PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32598}

Niewierna

Unfaithful
7,2 36 513
ocen
7,2 10 1 36513
7,2 4
oceny krytyków
Niewierna
powrót do forum filmu Niewierna

W związku z ciekawą recenzją dotyczącą "Niewiernej" nasuwa mi się pewna refleksja- a mianowicie, ciekawe, dlaczegóż to J.P.Sartre pod koniec swego zycia niejako odciąl się od większości swych egzystencjalnych idei ! Częstokroć zdumiewał go wręcz ton swych wypowiedzi sprzed trzydziestu lat. Ba, odżegnywał się od nich ,twierdząc, iż dziwi się temu co kiedyś napisał! Ten wybitny filozof uznał, że wszyscy rodzimy się niejako predestynowani i skazani na pewne typy zachowań w obliczu sytuacji skłaniających nas do dokonywania wyborów.Pomyślałam więc sobie, w kontekście omawianego obrazu, że - być może - wieloletni zwiazek pisarza z S.de Beauvoir ( proszę mi wybaczyć te tak daleko posunięte hipotezy!) został narażony na próbe w postaci pojawiajacej sie znienacka na horyzoncie, w scenerii dramatycznie - romanycznych zjawisk atmosferycznych - niezwykle seksownej osóbki, typu np.Monica Belucci, czy tez Sharon Stone ( wzglądnie innej sexbomby), emanującej wprost dzikim i nieokiełznanym erotyzmem, która to osóbka zaprosiła naszego egzystencjalistę do swego buduaru...niekoniecznie po to, by porozmawiać o wolności i odpowiedzialności. Konsekwencja takiego "przypadkowego" (?)spotkania mogłaby przecież zrewidować poglądy mistrza na temat indeterminizmu !!! Kto wie, czy wówczas nie uwierzyłby w jakiś złośliwy supełek zawiazany w nieodpowiednim miejscu na swojej linii życia, przez jedną z Mojr - Lachesis !
Mam nadzieję, że tą koncepcją nie uraziłam nikogo z wielbicieli
J.P.Sartre'a , ani tez samego zainteresowanego - wszak nie było to moim zamiarem.Chciałam jedynie zwrócić uwagę na aurę niezwykłości , towarzysząca spotkaniu naszych bohaterów :Connie i Paula - tę ciekawie operatorsko przedstawioną scenę wichury , jako tła nieprzewidzianego spotkania dwojga namiętnych, przyszłych kochanków. Czyzby trudna wolność w obliczu przeznaczenia? Przeciez , gdyby nie te szczególne okoliczności pogodowe , które doprowadziły do zderzenia, gdyby nie fakt, iz osobą" zderzającą " sie z Connie był - zdaniem większości - superman, a nie osobnik o wyglądzie np.zaawansowanego wiekiem Tellly Savallasa , gdyby nie całe mnóstwo tych skomplikowanych "gdyby "...nasza , skądinąd sympatyczna bohaterka, nie stanęłaby przed podobnie trudnym dylematem ! A więc determinujący przypadek, czy też nie dajace specjalnego wyboru przeznaczenie ? Temat - rzeka , jak sądzę ...
Przypuszczam, ze zaskoczę swoim poglądem większość żeńskiej widowni ( a na pewno autorkę recenzji ) ale dla mnie najmniej przekonujacym bohaterem filmu był właśnie ów Paul - "stworzenie " dość muskularne, miłe dlla oka i "znajace sie na rzeczy", lecz, tak poza tym, mam wrażenie , niewiele majace do powiedzenia, poza kiepskim i irytującym dowcipem o pieczonym kurczaku i przyspieszoną nauką Braille"a.Pomimo, iz nasza spragniona namiętności bohaterka niewątpliwie nie liczyła na wykłady o literaturze (!) , to postać Francuza robiła na mnie wrażenie lekko upośledzonej intelektualnie ( zwłaszcza w znamiennej rozmowie z mężem swej kochanki), zbyt upośledzonej jak na osobę zakochaną w literaturze, za jaką sie przecież zrazu podawała. Widzę tu pewne braki scenariuszowe; sadzę ,że byłoby dobrze, gdyby rzeczony Paul wypowiedział parę sensownych zdań, przydajacych mu jeszcze męskości, przed przystapieniem do działania, na tle pretensjonalnej, niezliczonej ilosci książek; względnie należałoby go przekwalifikować na fryzjera, masażyste lub instruktora aerobiku, gdzie nic poza kontaktem cielesnym nie odgrywałoby juz roli.
Richard Gere w roli tzw."ciepłych kluch" wypadł poprawnie i, jak najbardziej zachęcał tym samym do przesiadki na Ferrari swa znudzoną codzienną komfortową rutyną żonę, postawioną w obliczu takiej możliwości .Diane Lane, swą kreacją nie wzbudziła natomiast moich najmniejszych watpliwosci ,wcielając sie w rolę targanej niezaspokojoną namiętnoscia, tak poprawnej na codzień matki i żony , pędzącej znudzony żywot w "suberbii".Sugestywnie uporała się z tym aktorskim zadaniem !
Niedopowiedziane zakończenie - niczego sobie. Reasumując -polecam, może nie jako arcydzieło, ale na pewno jako film, który dostarczy nieco wrażeń i skłoni do głębokiej refleksji, zwłaszcza pary zaawansowane małżeńskim stażem.


J.D.

ocenił(a) film na 8

pytanie
czy w ostatiej scenie filmu samochod glownych bohaterow stoi przy posterunku policji???

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones