Gdyby scenarzysta momentami przyspieszyl akcje, gdyby poziom zdjec nie wahal sie od rewelacyjnych do poziomu studenta wydzialu operatorskiego, gdyby ktos przemyslal zakonczenie, gdyby Rysio Gere troche bardziej chcialo sie grac - to moglby byc z tego calkiem przyzwoity obraz. A tak mamy klasycznego sredniaka.