Diane Lane błyszczy przez cały czas trwania filmu, wiarygodna, mądrą, przemyślana gra rozdartej, zapomnianej żony i matki, później kochanki stwarza wielowymiarową, ciekawą postać, na jej twarzy pojawiają się sprzeczne emocje: ogromne zadowolenie i rozpacz jednocześnie, dla niej warto obejrzeć "Niewierną".
Jednak obsadzenie Richarda Gere'a w roli męża była błędem, dla mnie jest podrzędnym aktorzyną, który zamiast poruszać- śmieszy.
Dla Diane Lane ten film można oglądać wiele razy :) Chyba jej najlepsza rola :) A Richard Gere wypada przy niej bardzo blado...