z prawdziwą przyjemnością oglądnąłem po raz kolejny ten obraz. Dobra reżyseria, podobnie zdjęcia, świetna gra Diane Lane i dość przekonująca pozostałych aktorów, no i dyskretna muzyka naszego Jana A. P. Kaczmarka dopełniająca klimat obrazu.
Zastanawiam się, w jaki sposób osiągnięto na planie tak sugestywne drżenie ciała głównej bohaterki podczas pierwszego zbliżenia z Francuzem.
Ogólnie, moim zdaniem, dobrze opowiedziana historia, solidne kino