oglądałam do tego momentu kiedy Ed wywiózł ciało kochanka Connie na wysypisko śmieci. Co było dalej?
Jego rodzina zgłosiła zaginięcie, a adres Connie był na biurku Paula i tak do nich trafili. Detektywi przyjechali do ich domu jednak nie zdołali powiązać ich z tym morderstwem. Na jakiejś domowej imprezie Connie zobaczyła kulę, która dostała od Eda, a którą podarowała Paulowi domyśliła się, że Ed go zabił. On wykrzyczał jej w twarz, że wiedział cały czas o zdradzie itp ale pogodzili się i tak żyli. Postanowili zapomnieć o całej tej historii lecz przez każdy pocałunek przepływał żal i cierpienie. Connie na koniec wyobraziła sobie co powinno się wydarzyć w dzień poznania Paula. Wpadła na niego, siedziała na schodach i w momencie kiedy zaprosił ją do domu udało jej się złapać TAXI i tylko podziękowała mu bezgłoście przez szybę.
Zapomniałeś napisać o moim zdaniem najważniejszym. Chodzi mi o ostatnią scenę w samochodzie, kiedy zatrzymują się na światłach i gdybają o ucieczce do Meksyku. Kiedy dosłownie na sam koniec kamera oddala się od skrzyżowania, widać, że stoją przy posterunku. Moim zdaniem mąż ma zamiar się do wszystkiego przyznać, gdyż oboje zdają sobie sprawę z tego, że nie mogą z tym dalej żyć. Można to wywnioskować z ich rozmowy i zachowań.