mocny film..bardzo mocny i moim zdaniem całkiem niezły. Według mnie piękny,młody Francuz do pięt nie dorastał Edwardowi, wbrew przewidywaniom recenzentów nie wszystkie kobiety spadły z krzesła zobaczywszy Oliviera Martineza,na mnie jakoś nie zadziałał jego wdzięk,choć przyznaję,że takim sexem,jaki oferował Connie,mógłby zawrócić w głowie nie jednej.....ale z drugiej strony...nie każdy lubi perwersję...Gere zdecydowanie bezkonkurencyjny,jeśli chodzi o urodę ... wszystkim kobietom,które film nudził chcę powiedzieć,że zupełnie inaczej ogląda się go mając za zobą zdradę...