powrót do forum osoby Chad Lowe 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty
Dla mnie na zawsze pozostanie w pamięci jako Jesse w serialu "Dzień za dniem". Z czasem stał się jedynym powodem dla którego oglądałam ten serial. Grał chłopaka, który raz się przespał z dziewczyną i dostał od niej pamiątke w postaci wirusa HIV. I to grał go naprawdę świetnie - jednocześnie kogoś bardzo młodego i kogoś bardzo przejechanego przez życie. Od samego początku, gdy Jesse pojawił się na ekranie było dla mnie jasne, że wymokła Becka wybierze jego zamiast równie wymokłego blondyna, któremu scenarzyści kazali w końcu litościwie zginąć.
To był dobry serial, poruszający ważne kwestie społeczne, no i był tam Jesse...
toż to "miłość" mojego wczesnego dzieciństwa:D swego czasu uważałam go za najprzystojniejszego mężczyzne jaki tylko chodził po tej ziemi a imię Jesse uważałam za najbardziej zmysłowe... miał po prostu zniewalające spojrzenie, nie zapomne jak w takim filmie kostiumowym April morning spojrzał na taką dziewczyne, w której sie podkochiwał... oglądałam to z wypiekami na twarzy, pamiętam też jak zawsze jako Jesse uświadamiał tą infantylną i rozpieszczoną Becce, to był jedyny fajny wątek w serialu, a poza tym był chyba jednym z nielicznych aktorów, który tak pięknie i realistycznie potrafił płakać przed kamerą i to mnie w nim najbardziej ujeło....ehh... ogładałam to nudziarstwo tylko ze względu na niego a jak był odcinek, w którym nie grał to myślałam, że zwariuje:D chociaż w czołówce był zawsze i stąd też wiedziałam od samego początku jak sie nazywa chyba nawet był jedynym aktorem, którego imie i nazwisko zawsze pamiętałam:) no i głos też miał całkiem całkiem, potem sie okazało, że w zasadzie tylko mi sie podobał a inni prawie nie zwrócili na niego najmniejszej uwagi ale nie przypuszczałam, że tak brzydko sie zestarzeje...:( w każdym razie jest o wiele lepszym aktorem niz braciszek no i silna osobowość jak każdy Koziorożec:) ale chyba jednak troche sie pomyliłam co do niego bo uroda mineła i dopiero teraz widać, że jest dosyć sztuczny, jednak bardziej sie teraz nadaje na producenta a rola Jessego na zawsze pozostanie rolą jego życia!
i dla mnie tak samo- w "Dzień za dniem" był hipnotyzujący :) Zakochałam się w jego tajemniczych, zielonych oczach jako ośmiolatka. Już wtedy wiedziałam, że pociągają mnie tacy nie do końca wyjaśnieni mężczyźni z problemami ;) pamiętam też strasznie słaby "Nikt nie jest doskonały", komedię, którą obejrzałam z rodzicami na VHS i nikt się nie śmiał... nie dlatego, że tacy z nas sztywniacy, ale tam naprawdę nic do śmiechu nie było. Chad grał jak w komedii dell ' arte, był strasznie przerysowany i karykaturalny.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
